Opis
Nabożeństwo do Matki Bożej Bolesnej z dzieł świętego Alfonsa Liguoriego oraz modlitwy do Matki Bożej Bolesne i homilia ojca Ventury o boleściach Matki Przenajświętszej
Wznowienie na podstawie wydania z 1900 roku
Wydanie zostało uwspółcześnione pod względem językowym bez ingerowania w zawartość merytoryczną. Fragmenty Pisma Świętego zostały zachowane bez zmian w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka.
Książka posiada aprobatę kościelną pochodzącą z 1899 roku.
Obraz na okładce: Peter Paul Rubens, Złożenie do grobu, ok. 1612 r.
ISBN: 978-83-68329-01-8
Oprawa: miękka
Format: B6
Liczba stron: 188
Fragment wstępu:
Całe przebłogosławione życie naszej Matki niebieskiej ubiegło wśród trosk, cierpień i boleści. „Jak róża, która wzrasta, rozwija się i zakwita wśród cierni — powiedział w objawieniu Anioł św. Brygidzie — tak przeczysta Boga naszego Rodzica wzrosła i żyła wśród cierpień i dolegliwości tego świata” (Serm. Aug. ad S. Brig. 6 Cap. 10). Gdyby nawet nie doznała w życiu żadnych innych cierpień, to już sama ta boleść, jakiej doznała, patrząc na śmierć i mękę Zbawiciela, była dostateczna, aby ją uczynić męczenniczką cierpliwości. Lecz Przenajświętsza Panna od chwili poczęcia w swoim przeczystym żywocie dzieciątka Jezus widziała Go na krzyżu, a wyrażając tę to myśl, św. Bonawentura powiedział, iż „Ukrzyżowana Ukrzyżowanego poczęła”.
Niemało przykrych kolei przebyła Matka Przenajświętsza w ucieczce do Egiptu i w czasie pobytu w tym obcym dla Niej kraju; a i po powrocie stamtąd, wiodąc ubogie życie w Nazarecie, także doznała różnych dolegliwości. Lecz Jej obecność na górze Kalwarii, gdy stojąc pod krzyżem, patrzyła na bolesną śmierć Pana Jezusa, zalała Jej serce morzem boleści i najcudowniej objawiła w Niej cnotę cierpliwości, z której w ciągu swojego życia w każdym cierpieniu ponawiała Bogu ofiarę. Stała podle krzyża Jezusowego Matka Jego (Jan XIX), mówi Ewangelia Święta. I wtenczas to przez zasługę swojej cierpliwości Maryja wszystkich nas porodziła w łasce Boskiej — powiada Albert Wielki: „porodziła nas synowi, współcierpiąc razem z Nim, i odtąd stała się Matką nas wszystkich”.